Wdzięczność i wzruszenie...
Wdzięczność i wzruszenie...

Z końcem listopada nasz syn Piotr oznajmił stanowczo, że chce zostać ministrantem. Od tego momentu mógł liczyć na nasze wsparcie w dążeniu do realizacji swoich postanowień. Chociaż początkowo obawialiśmy się, iż to tylko chwilowa decyzja, od środka wypełniała nas radość. Jak się jednak okazało, nie był to słomiany zapał. Dotychczasowe „słabości” z porannym wstawaniem nie okazały się problemem. Bo jeśli Chrystus zaprasza do podjęcia określonych zadań, otwiera przed nami zawsze perspektywę doskonalenia siebie i pełnego zjednoczenia z Nim. Był to czas (i nadal jest...) mobilizacji, rozwoju takich postaw jak: pracowitość, punktualność, ofiarność, koleżeńskość.

Po okresie oczekiwania na błogosławieństwo i włączenie do grona służby liturgicznej, wreszcie ten dzień nadszedł 12.02.2023r. Czuliśmy wdzięczność i wzruszenie, gdyż posługiwanie w liturgii nie jest sprawą prywatną, lecz zawsze jest czynnością świętą, w której obecny jest Duch i działa sam Chrystus. Dlatego teraz przed nami, jako rodzicami, stoi zadanie by pomóc synowi wzrastać w wierze i wypraszać potrzebne łaski do pełnienia powołania w służbie ministranckiej. Z ministranckim pozdrowieniem: „Króluj nam Chryste, zawsze i wszędzie!